Ingerencja TVP w orędzie Tomasza Grodzkiego. Były szef PKW nie zostawił suchej nitki

Ingerencja TVP w orędzie Tomasza Grodzkiego. Były szef PKW nie zostawił suchej nitki

Wojciech Hermeliński
Wojciech Hermeliński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
TVP postanowiło wyemitować przed orędziem Tomasza Grodzkiego absurdalną planszę. Suchej nitki na działaniach telewizji publicznej nie zostawił były szef PKW Wojciech Hermeliński.

W czwartkowy wieczór doszło do małej bitwy na orędzia. Jako pierwszy swoje przemówienie wygłosił Andrzej Duda. Następnie głos zabrał Tomasz Grodzki. Stacje TVN oraz Polsat pokazały wystąpienia polityków bezpośrednio jedno po drugim. Natomiast widzowie TVP najpierw zobaczyli serię reklam a chwilę później pojawiła się plansza, w której stacja poinformowała, że materiał — jej zdaniem — zawiera agitację wyborczą.

Były szef PKW nie zostawił suchej nitki na TVP

W ocenie byłego szefa PKW działanie TVP jest wręcz śmieszne w złym tego słowa znaczeniu, ponieważ nie było do tego żadnych podstaw. – Marszałek Senatu ma pełne prawo wystąpić z orędziem i ponieważ nie ma jeszcze ciszy wyborczej, to nie ma mowy o żadnej agitacji z jego strony. To jest działanie władzy i TVP zmierzające ewidentnie do podważenia osoby marszałka Senatu – skomentował w rozmowie z Onetem Wojciech Hermeliński.

Sędzia tłumaczył, że na gruncie formalnym w prawie wyborczym powiedziane jest jasno, że każdy obywatel może prowadzić agitację wyborczą, w tym marszałek Senatu. – To, co zrobiła TVP jest wyjątkowo niskie. Mam wrażenie, że widzę tu objawy pewnej paniki ze strony rządzących, którzy jakoś zapewne kontrolują Telewizję Polską – wyjaśnił. – To podobne jest do sytuacji, w której prezes Jarosław Kaczyński szarpał kilka dni temu prywatny wieniec przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie i żądał od policji legitymowania osób tam zebranych. To jakby świadczy o tym, że obecna władza już szuka sposobów, by się wycofać na pozycje oblężonej twierdzy – podsumował.

Orędzie Grodzkiego. Co pojawiło się na planszy TVP?

TVP wyemitowała komunikat przed emisją wystąpienia Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Oświadczenie telewizji publicznej zostało wyświetlone oraz odczytane.

„Telewizja Polska S.A. informuje, że treść wystąpienia Marszałka Senatu zawiera agitację i polemikę wyborczą, naruszając w ten sposób § 5 rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 21 sierpnia 1996 r. w sprawie trybu postępowania w związku z prezentowaniem i wyjaśnianiem w publicznej radiofonii i telewizji polityki państwa przez naczelne organy państwowe” — brzmi stanowisko Telewizji Polskiej.

W komunikacie dodano, że przywołany przepis służy „ochronie przed nadużywaniem przez osoby sprawujące kluczowe funkcje w Państwie prawa do prezentowania i wyjaśniania polityki państwa w okresie kampanii wyborczej”. TVP stwierdziła, że „treść wystąpienia Marszałka Senatu stanowi naruszenie zasady równości komitetów wyborczych w prezentowaniu bezpłatnych materiałów wyborczych na antenach Telewizji Polskiej S.A”.

Tomasz Grodzki o dymisji generałów

W swoim orędziu Tomasz Grodzki mówił m.in. o głośnej sprawie dymisji na szczycie polskiej armii. „(...) mój najwyższy niepokój budzi dymisja najważniejszych dowódców polskiego wojska, którzy – wychowani w tradycji apolityczności armii – mieli już najwyraźniej dość prób zmiany zapisanej w konstytucji cywilnej kontroli nad armią na kontrolę partyjną, podporządkowaną jednej opcji” – powiedział.

Czytaj też:
Andrzej Duda z orędziem do narodu. „Wybierajmy mądrze i odpowiedzialnie”
Czytaj też:
Tomasz Grodzki na antenie TVP. Na te słowa widzowie nie byli gotowi