Były minister koordynator służb specjalnych Marek Biernacki poinformował w rozmowie z reporterem RMF FM, powołując się na docierające do niego nieoficjalne informacje, że „16 października w służbach – zwłaszcza wojskowych – zapadła decyzja o likwidacji dokumentów tzw. niearchiwalnych”. Według polityka Trzeciej Drogi „decyzje o niszczeniu dotyczą dokumentów, które są aktualnie w obiegu”.
Służby specjalne niszczą dokumenty?
Z ustaleń RMF FM wynika, że komisje, którym zlecono kwerendę dokumentów, powstały w Służbach Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. To do nich należy decyzja, które akta będą archiwizowane, a które zostaną zniszczone. Jeden z byłych oficerów służb wyjaśnił w rozmowie z radiem, że zazwyczaj takie prace odbywają są na przełomie stycznia i lutego. „Tym razem decyzja miała zapaść tuż po wyborach” – czytamy.
Biernacki wskazał, że po przejęciu władzy trzeba będzie dokonać w służbach selekcji kadr i ustalić, „ile było politruków, a ile fachowych funkcjonariuszy”. Były minister zaznaczył jednak, że z uwagi na bardzo trudną sytuację międzynarodową „wszystkie ruchy muszą być bardzo roztropne i powściągliwe”. – Należy też odzyskać te materiały i dokumenty, które szefowie służb chcieli ukryć – wskazał.
Gawkowski: Wyszły dyrektywy ze Sztabu Generalnego
O nieoficjalnych sygnałach dotyczących niszczenia dokumentów mówił też na antenie RMF FM Krzysztof Gawkowski z Lewicy. – Dostaliśmy informację, że rozpoczął się jakiś niebezpieczny proces niszczenia w wojsku dokumentów. Wyszły dyrektywy ze Sztabu Generalnego dotyczące tego, że niektóre dokumenty mają prawo zniknąć. Nasi ludzie od służb zaczęli się tym zajmować dziś od rana – powiedział polityk.
Gawkowski przekazał też, że „dochodzą do niego informacje, że w Ministerstwie Sprawiedliwości zaczęły się jakieś ruchy dotyczące czyszczenia archiwum i tego, co zostało wyprowadzone z prokuratur regionalnych do Prokuratury Krajowej”.
Czytaj też:
Szymon Hołownia zapowiedział, że umowa koalicyjna będzie jawna. „Dość kłótni”Czytaj też:
Morawiecki po wyborach: Bitwa o Polskę trwa i będzie trwała wiele lat