W dniach 20-22 października odbywa się IX Nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” w Spale. W dniu otwarcia gościem specjalnym wydarzenia był Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości wygłosił przemówienie, które było jego pierwszą publiczną wypowiedzią od wieczoru wyborczego 15 października.
Jarosław Kaczyński o „szeregu błędów”. „Polityka jest szczególnie obciążona ryzykiem”
Gdy polityk wchodził na scenę, rozległy się głośne okrzyki: „Jarosław, Jarosław”. – Dziękuję bardzo, ale ja słyszałem to tyle razy podczas kampanii… Wynik jest dobry, ale nie bardzo dobry i w związku z tym dziękuję – rozpoczął prezes PiS, nawiązując do rezultatu wyborczego.
– Ogólne wymiary sytuacji są znane. Dzisiaj czeka nas to, by po pierwsze przeprowadzić analizę, co się stało, przyczyn. I to jest w trakcie. A po drugie mieć projekt na dalsze działania: te ofensywne i defensywne – zapowiedział Jarosław Kaczyński. – Jeśli chodzi o sprawę pierwszą, mieliśmy tutaj do czynienia oczywiście także z szeregiem błędów z naszej strony. Takie jest życie, że błędy się popełnia, a polityka jest akurat szczególnie obciążona ryzykiem błędów, bo to jest taka dziedzina, gdzie poziom niepewności decyzji i ich skutków jest wysoki – kontynuował.
– Ale przede wszystkim Polska się rzeczywiście zmieniła i zmieniła się także struktura elektoratu. Zmieniła się w ciągu tych ostatnich kilku lat i ten proces prawdopodobnie będzie trwał. Musimy to brać pod uwagę. Jeżeli mamy znów zwyciężyć, musimy zwyciężyć właśnie w tej Polsce – innej, niż była jeszcze jakiś czas temu. Musimy zwyciężyć, pamiętając, że do zwycięstwa prowadzi zawsze połączenie dwóch elementów – analizował Jarosław Kaczyński, wskazując na „myśl i czyn”.
„Potężne zjawisko urojonej rzeczywistości”
W dalszej części przemówienia prezes PiS, analizując obecną sytuację polityczną, zestawił ją z wydarzeniami sprzed lat. – Jeśli chodzi o opis przyczyn takiego, a nie innego wyniku wyborów, trzeba powiedzieć tak: mamy do czynienia, przynajmniej w pewnym zakresie, z powtórką z 2007 roku. W latach 2005-2007 przyszło nam rządzić krótko i to w bardzo trudnych okolicznościach, bardzo trudnej koalicji. Mimo wszystko sporo zdziałaliśmy i to były lata bardzo dobrego wzrostu gospodarczego, to były lata bardzo spokojne (…). Mimo wszystko zdołano skutecznie stworzyć potężne zjawisko urojonej rzeczywistości i ta urojona rzeczywistość opanowała umysły znacznej części Polaków i doprowadzono do mobilizacji – ocenił Jarosław Kaczyński.
– Tym razem ta mobilizacja była jeszcze większa, przeprowadzona w sposób jeszcze bardziej brutalny, perfidny i trwający przez osiem lat – podsumował polityk.
Prezes PiS: Ludzie nie głosują z wdzięczności
Prezes PiS podkreślił także, powołując się na słowa doradców, że „ludzie nie głosują z wdzięczności”. – I ci, którzy są przy władzy, muszą przede wszystkim wykazywać mankamenty drugiej strony, konkurentów – wskazał polityk.
Jarosław Kaczyński, analizując wynik wyborczy PiS, wspomniał także o politycznej konkurencji. – Z jednej strony kwestia Konfederacji. Momentami wydawało się, że ona zajdzie bardzo daleko w tych wyborach. W ostatniej fazie kampanii wyborczej to się zmieniło. I także (pojawienie się – red.) Trzeciej Drogi, która też okazała się w pewnym momencie, dopiero przy końcu kampanii, naszą konkurencją. Tzn. sięgnęła po tych, którzy przedtem głosowali na nas, tych niezdecydowanych, tych, którzy z jakichś powodów obrazili się na nas – diagnozował prezes PiS.
Czytaj też:
Tusk zwrócił się do Kaczyńskiego. „Co wy tam palicie? Przecież kopie są już u nas”Czytaj też:
Deklaracje Tuska to za mało, żeby odblokować KPO? „Nam chodzi o rezultat”