Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, ale smak zwycięstwa jest gorzki. Uzyskany przez komitet wynik przekłada się na 194 mandaty w Sejmie i jedynie 34 w Senacie. Wniosek jest prosty: nie ma mowy o samodzielnych rządach. Mimo że wszystko wskazuje na to, że PiS nie dysponuje możliwościami koalicyjnymi, bo PSL czy Konfederacja stanowczo wykluczają możliwość współpracy, politycy partii rządzącej nie składają broni i sugerują, że „piłka wciąż jest w grze”.
Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi z myślą o utworzeniu koalicji i wspólnego rządu słowne porozumienie zawarły Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Przedstawiciele tych trzech bloków podtrzymują swoją deklarację także po 15 października.
Konsultacje u prezydenta bez przełomu. Co wiadomo?
Andrzej Duda zaprosił na konsultacje do Pałacu Prezydenckiego przedstawicieli poszczególnych komitetów. Kolejność rozmów podyktował wynik wyborczy. Na pierwszy ogień poszli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik partii poinformował, że spotkanie było merytoryczne i dotyczyło przyszłości polskiej polityki oraz priorytetów na kolejną kadencję. Został omówiony także przebieg kuluarowych rozmów w związku z kształtowaniem nowej większości parlamentarnej.