„Zachęcam wszystkich panów do wstępowania do Kół Gospodyń Wiejskich. Ja już to zrobiłem” – napisał Janusz Kowalski na portalu X i zamieścił fragment wystąpienia z ministrem rolnictwa.
– Wszystkiego najlepszego. Wszystkim paniom, jesteście naprawdę kochane. Dziękujemy za to, że naszą tradycję przenosicie w następnym pokoleniu – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Wtedy głos zabrał poseł Suwerennej Polski i wiceminister rolnictwa.
Koła Gospodyń Wiejskich. Janusz Kowalski promuje inicjatywę
– Jako mężczyzna, członek Koła Gospodyń Wiejskich we wsi Nasale (w woj. opolskim) uważam, że ten profrekwencyjny bonus dla kół, dla pań i panów, to doskonała informacja – powiedział.
Chodzi o obietnicę wyborczą PiS, czyli 250 tys. zł z przeznaczeniem na działalność kół gospodyń wiejskich i orkiestr dętych za frekwencję ponad 60 proc. w nadchodzących wyborach (w gminach do 20 tys. mieszkańców). Bonus w ten samej wysokości przewidziano dla lokalnych klubów sportowych.
Janusz Kowalski niedawno wybrał się do wsi Nasale w gminie Byczyna w woj. opolskim. Tam zaśpiewał razem z Kołem Gospodyń Wiejskich, a swoim występem podzielił się w mediach społecznościowych. Polityk zaśpiewał m.in. „A wszystko te czarne oczy”, "W Moim Ogródecku„ oraz „Bolero miłości”. „Choć nie mam żadnych szans, aby zakwalifikować się do "The Voice of Poland", ale śpiewać z paniami z Kół Gospodyń Wiejskich uwielbiam” – napisał.
W 2021 roku polityk Suwerennej Polski informował, że zapisał się do Koła Gospodyń Wiejskich Przeczów w gminie Namysłów.
Janusz Kowalski będzie się ubiegał o reelekcję w wyborach do Sejmu z czwartego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu opolskim.
Czytaj też:
Janusz Kowalski zakpił ze Zbigniewa Bońka. Błyskawiczna reakcja internautówCzytaj też:
Janusz Kowalski znalazł sobie nowego wroga. Wziął na celownik włoski makaron