Kampania wyborcza dobiega końca. O północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza, gdy zakazana będzie jakakolwiek agitacja polityczna.
Na finiszu kampanii gościem programu „Tłit” w Wirtualnej Polce był Krzysztof Bosak. Jednym z tematów rozmowy był kryzys demograficzny. Prowadzący zapytał o to, jak Konfederacja chce to zmienić. Bosak odparł, że trzeba zachęcać Polaków, aby mieli o jedno dziecko więcej. Taką receptę miał mu podpowiedzieć socjolog zajmujący się demografią.
— To jak ja mam zachęcać Pana, by miał Pan jedno dziecko więcej, a pan mnie? — zapytał prowadzący. Odpowiedź gościa była zaskakująca.
Trzecie dziecko w drodze. „Mnie nie trzeba zachęcać”
– Mnie nie trzeba zachęcać. Ja będę miał jedno dziecko więcej – odparł Krzysztof Bosak.
– Naprawdę, kiedy? – zdziwił się prowadzący. – Niedługo – odparł Bosak. Wtedy doprecyzował, że z powodu zaawansowanej ciąży Karina Bosak nie prowadzi intensywnie kampanii (małżonka posła Konfederacji ubiega się o mandat poselski w Wołominie).
Konfederacji podzieliła się też radosną nowiną na portalu X. „Krzysztof Bosak na spacerze ze swoimi dwiema pociechami, a już niebawem na świecie pojawi się trzeci dar Boży! Wszystkiego dobrego!” – napisano.
W lutym 2020 Krzysztof Bosak wziął ślub z Kariną Walinowicz – prawniczką oraz analityczką konserwatywnego Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Małżeństwo ma już dwóch synów – urodzonego w 2020 roku Artura Maksymiliana oraz o dwa lata młodszego Daniela Ksawerego.
W marcu 2021 roku Krzysztof Bosak udzielił „Wprost” obszernego wywiadu, w którym opowiadał m.in. o ojcostwie. Wówczas pytany o to, czy planuje powiększenie rodziny, mówił: – To naturalne, chyba każdy kto zakłada rodzinę chce, aby się powiększała. Opowiedział też o tym, jak spełnia się w roli taty. – Muszę powiedzieć, że syn jest doskonałym pretekstem do spędzania większej ilości czasu w domu. Paradoksalnie teraz odpoczywam nieco dłużej – mówił po narodzinach pierwszego syna.
Czytaj też:
Janusz Korwin-Mikke o starcie swojej żony w wyborach. „Będzie zabawnie, jak ona wejdzie, a ja nie”Czytaj też:
Krzysztof Bosak: Towarzyszyłem żonie przy porodzie. Emocje jeszcze nie opadły