Najnowszy sondaż wyborczy. Taki układ daje opozycji sporą przewagę nad PiS

Najnowszy sondaż wyborczy. Taki układ daje opozycji sporą przewagę nad PiS

Kadr z posiedzenia Sejmu (11 stycznia 2023)
Kadr z posiedzenia Sejmu (11 stycznia 2023) Źródło: Sejm
Najnowszy sondaż świadczy o rosnącym poparciu zarówno dla PiS jak i dla Koalicji Obywatelskiej. Badanie zakłada też pewien wariant, który dałby dzisiejszej opozycji osiągnięcie wyraźnej przewagi nad PiS i pewność tworzenia rządu.

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku. Choć przed nami długa kampania wyborcza, to sondażownie prześcigają się w badaniach dotyczących poparcia, a kwestia wspólnej listy wyborczej opozycji jest jednym z najczęściej powtarzających się tematów. Najnowsze badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej” świadczy o rosnącym poparciu zarówno dla PiS jak i dla Koalicji Obywatelskiej. Jak przedstawia się reszta stawki?

33,9 proc. respondentów oddałoby swój głos na PiS (wzrost o 4,2 pkt. proc. w stosunku do badania ze stycznia), natomiast 27,3 proc. na Koalicję Obywatelską (wzrost o 1,9 pkt. proc.). Lewica utrzymuje poparcie na poziomie 9 proc., natomiast Polska 2050 nieznacznie traci, uzyskując 8,3 proc. Konfederacja może liczyć na 5,6 proc. głosów, natomiast PSL – na 5,1 proc.

Sondaż partyjny. Co jeśli do gry wkroczą samorządowcy?

„Rzeczpospolita” sprawdziła także wariant z udziałem samorządowców. Gazeta przypomina, że w styczniu Bezpartyjni Samorządowcy (współrządzący m.in. z PiS na Dolnym Śląsku) uzyskali poparcie 2,3 proc., a ruch Tak! Dla Polski (z wieloma samorządowcami związanymi z PO) – 1,9 proc.

Okazuje się, że lista Koalicji Obywatelskiej, Tak! Dla Polski i Polskiego Stronnictwa Ludowego mogłaby doprowadzić do wyrównania szans między głównymi rywalami. W tej konfiguracji PiS uzyskuje 33,3 proc., a koalicyjna lista KO-PSL i Tak! dla Polski – 32 proc. Bezpartyjni Samorządowcy, startując osobno, notują 2,2 proc. poparcia.

Sondaż: mniej niezdecydowanych, rośnie poparcie PiS i KO

„Taki układ pozwoliłby dzisiejszej opozycji na zdobycie wspólnie 244–245 mandatów, czyli osiągnięcie wyraźnej przewagi nad PiS i pewność tworzenia rządu. Obecny system liczenia głosów nie tylko bowiem premiuje zwycięzcę, ale też im mniejsza jest różnica między pierwszym i drugim ugrupowaniem na liście, tym mocniej ową premię zmniejsza” – pisze gazeta.

Czytaj też:
Nowy sondaż. Donald Tusk i Rafał Trzaskowski z największym wzrostem nieufności
Czytaj też:
Zmiany na lewicy: Koniec koła PPS i… koniec rozważań o jednej liście

Źródło: rp.pl