W sondażu, który przeprowadziła pracownia United Surveys dla WP, sprawdzono trzy warianty dotyczące wyborów parlamentarnych. W pierwszym założono, że partie opozycyjne startowałyby samodzielnie.
W takim układzie Zjednoczona Prawica zdobyłaby 33,4 proc. głosów, KO – 28,5 proc., Konfederacja – 14,5 proc., Trzecia Droga – 11 proc., a Lewica – 10,7 proc. Jak informuje wp.pl, taki scenariusz nie dałby ani Zjednoczonej Prawicy, ani opozycji możliwości samodzielnego rządzenia, a kluczowe okazywałyby się głosy posłów Konfederacji.
Kilka wariantów na wybory parlamentarne. Najnowszy sondaż
Drugi scenariusz, który został zbadany w sondażu, zakładał, że KO, Polska 2050, Lewica i PSL stworzyłyby jedną listę. W takim przypadku opozycyjny blok zdobyłby 47,5 proc. głosów, Zjednoczona Prawica – 37,1 proc., a Konfederacja 15,2 proc.
Jak wynika z wyliczeń, które wykonał prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego, opozycja w takim układzie mogłaby liczyć na 230 mandatów poselskich. Zjednoczona Prawica miałaby 174 mandaty, a Konfederacja – 55. Jeden głos – posła mniejszości niemieckiej – mógłby dać opozycji ewentualną większość.
W trzecim wariancie założono, że PSL zmieniłoby sojusznika – nie startowałoby razem z Polską 2050 i znalazłoby się na wspólnej liście z KO. W takiej sytuacji wybory wygrałaby Zjednoczona Prawica z wynikiem 34,6 proc. głosów. KO i PSL zdobyłyby razem 29,6 proc., a Konfederacja 14,9 proc. Lewica uzyskałaby 12 proc. poparcia, a Polska 2050 – 7,5 proc.
Zgodnie z obliczeniami prof. Flisa dla wp.pl Zjednoczona Prawica mogłaby liczyć na 177 miejsc w Sejmie, koalicja KO-PSL – 148, Konfederacja – 64, Lewica – 48, a Polska 2050 Szymona Hołowni – 22. Mniejszości niemieckiej przypadłoby jedno miejsce w niższej izbie polskiego parlamentu.
Czytaj też:
Tarczyński wyjaśnił, dlaczego PE przyjął rezolucję ws. Polski. „O tym się nie mówi”Czytaj też:
„Aleja milionerów PiS” w Warszawie. „Polaku, ty pracujesz, a oni się bogacą”