Komik przy pomocy swojej ekipy zorganizował wywiad z Giulianim w nowojorskim hotelu, aby rzekomo porozmawiać na temat reakcji administracji Donalda Trumpa na pandemię koronawirusa. Rozmowę przeprowadzić miała kobieta, jednak szybko pojawił się też na sali Cohen... w różowym bikini. – Ten facet przybiegł, ubrany jak szaleniec, powiedziałbym, że w różowy strój transseksualisty – opisywał sytuację Giuliani w rozmowie z Page Six. – To było różowe bikini z koronką, pod przezroczystym topem z siateczki. Wyglądało to absurdalnie. Miał brodę, gołe nogi i nie nazwałbym go atrakcyjnym – dodał adwokat Trumpa.
Giuliani przyznał, że nie rozpoznał na początku Cohena. – Dopiero później skojarzyłem, że to musi być Sacha Baron Cohen. Myślałem o wszystkich ludziach, których wcześniej udało mu się "wkręcić" i czułem się dobrze z tym, że nie dałem się nabrać – stwierdził. Adwokat Trumpa wezwał na miejsce policję, jednak Cohen nie został zatrzymany. – Jestem fanem niektórych jego filmów, w szczególności "Borata", ponieważ byłem w Kazachstanie – przyznał Giuliani.
Czytaj też:
„Szósty zmysł”, „Wyspa tajemnic” i inne kultowe filmy. QUIZ dla fanów thrillerów psychologicznychCzytaj też:
Sacha Baron Cohen „wkręcił” uczestników prawicowego wiecu. „Obama? Wstrzyknijmy mu grypę Wuhan”