„2 listopada bieżącego roku, po 28 dniach głodówki, która nie zakończyła się wspólnymi ustaleniami zbliżającymi nas do realnej poprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce, przeszliśmy do kolejnego etapu protestu” – czytamy w liście otwartym Porozumienia Rezydentów OZZL, pod którym podpisał się przewodniczący PR OZZL Krzysztof Hałabuz.
Przypomniano, że na początku listopada Porozumienie Rezydentów we współpracy z OZZL oraz Naczelną Izbą Lekarską zwróciło się do lekarzy w całej Polsce z prośbą o rozpoczęcie przestrzegania prawa pracy, czyli normy maksymalnego czasu pracy w wysokości 48h tygodniowo. Zaznaczono, że odbyło się ponad 50 spotkań w szpitalach w całym kraju, gdzie rozmawiano o wypowiadaniu klauzuli opt-out, która od 10 lat zezwala na pracę ponad limit czasowy określony w kodeksie pracy. Została ona wprowadzona po wejściu Polski do UE na czas uzupełnienia liczby lekarzy do niezbędnego minimum pozwalającego obsadzić wszystkie wymagane etaty w placówkach publicznych.
„Niedobór kadry medycznej, a przede wszystkim lekarzy powoduje, że aby zapewnić ciągłość opieki nad chorymi, od lat dzięki tej klauzuli prawo pracy jest omijane, a rządzący nie wprowadzają skutecznych zmian pozwalających zmienić taki stan rzeczy. Nadal obserwujemy emigrację zewnętrzną i wewnętrzną lekarzy (zmiana zawodu)”.
Według raportu lekarzy skupionych w Porozumieniu Rezydentów w całym kraju klauzule opt-out wypowiedziało lub nie podpisało ponad 3 tys. lekarzy, co oznacza, że od 1.01.2018 r. będą oni pracować nie więcej niż średnio 48 godzin tygodniowo w 1-3- miesięcznym okresie rozliczeniowym. Dotychczas system pracy dyżurowej opierał się na tym, że lekarze rezydenci wykonywali znacznie więcej pracy w godzinach nocnych niż to wynika z programu szkolenia specjalizacyjnego.
Lekarze nie zmieniają swoich postulatów
W liście otwartym ogłoszono, że w ramach realizacji hasła „Stawiamy na jakość” rozpoczęto akcję „#1lekarz1etat", której celem jest zrezygnowanie z dodatkowych form zatrudnienia poza podstawowym miejscem pracy i skupienie się na jak najlepszej opiece nad chorymi na swoich oddziałach.
Lekarze po raz kolejny zwracają się do rządu o „wyznaczenie planu szybkiego podniesienia nakładów na system opieki zdrowotnej w Polsce do wymaganego 6,8 proc. PKB, które WHO określa jako minimum potrzebne do zabezpieczenia bezpieczeństwa obywatelom”. Pozostałe postulaty pozostają niezmienne w stosunku do ostatniego protestu głodowego. Lekarze chcą zmniejszenia kolejek, biurokracji oraz godziwych warunków pracy i płacy.