Analizujemy możliwość zastosowania przepisów dotyczących ENA do zbrodni komunistycznych - wyjaśnił gazecie prokurator Przemysław Piątek. Wynik tych badań ma być znany na początku przyszłego tygodnia, ale na podstawie tych informacji, które już posiada, prokurator ocenia, że istnieją duże szanse, aby w przypadku Michnika oraz Wolińskiej zastosować ENA.
Prokurator stwierdził, że sprawa Wolińskiej "nie budzi żadnych wątpliwości prawnych i istnieją podstawy, żeby ją przed sądem postawić". Natomiast w przypadku Michnika jest przeszkoda natury dowodowej. Chodzi o wyjaśnienie jego daty urodzenia. Podana przez niego w Szwecji data różni się bowiem o jeden dzień od tej znajdującej się w dokumentach polskich.
Michnik w okresie stalinowskim był sędzią w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie, gdzie pełnił funkcję przewodniczącego składów sędziowskich w sfingowanych procesach orzekających często karę śmierci na żołnierzach AK, NSZ i podziemia antykomunistycznego.
Wolińskiej stawiany jest zarzut bezprawnego pozbawienia wolności w latach 1950-1953, kiedy była prokuratorem Naczelnej Prokuratury Wojskowej, kilkunastu żołnierzy Polski podziemnej, w tym gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila", legendarnego przywódcy AK.