Premier mówi, że sukces organizacji Euro 2012 będzie dla niego ważniejszy niż dalsze zaostrzenie politycznego konfliktu z Platformą Obywatelską. Po raz pierwszy na łamach tej gazety Jarosław Kaczyński deklaruje, że zaprosi prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz do komitetu organizacyjnego mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Jarosław Kaczyński opowiada także o kulisach nieudanej próby zmiany konstytucji i tłumaczy przyczyny konfliktu z marszałkiem Markiem Jurkiem. Nieskrępowany już politycznymi zobowiązaniami wobec byłego lidera katolickiej frakcji PiS, premier przedstawia swoje poglądy na kwestię aborcji.
Mówi: "Państwo nie jest instrumentem zbawienia. Użycie państwowego przymusu wobec kobiety, której życie lub zdrowie jest zagrożone z powodu ciąży albo wobec kobiety zgwałconej, przekracza granice ingerencji państwa w życie obywateli. Państwo może i według mnie powinno podać rękę, pomóc, ale nie może zmuszać. Decyzja należy do kobiety".
Premier twierdzi w wywiadzie dla "Dziennika", że nie pozwoli, aby PiS uwikłało się w niekończące negocjacje z Jurkiem i innymi koalicjantami. Deklaruje: "My do AWS-izacji Prawa i Sprawiedliwości nie możemy dopuścić. Jeśli zobaczymy, że sytuacja zmierza w takim kierunku, podejmiemy decyzję o wyborach. Najgorsze, co może Polskę spotkać, to powrót do wszystkich patologii III RP sprzed afery Rywina. Nie wierzę w klęskę wyborczą PiS, ale nawet jeśli przegramy, to skutecznie będziemy mogli zapobiec takiemu powrotowi do przeszłości wyłącznie jako silna opozycja".