Sztab Generalny Wojska Polskiego nie wyklucza powołania naszej własnej legii cudzoziemskiej - dowiedział się "Dziennik".
Ma to być deska ratunkowa dla naszej armii, której jest coraz trudniej przyciągnąć młodych Polaków do służby zawodowej za 1200 - 1400 złotych miesięcznie, zwłaszcza gdy w Holandii czy Wielkiej Brytanii mogą zarobić pięć, sześć razy więcej, nie narażając życia - pisze gazeta.
Według zespołu ds. Profesjonalizacji Sił Zbrojnych, oddział najemników złożony byłby z cudzoziemców ze Wschodu. Zatrudnienie w nim mogliby znaleźć Ukraińcy, Kazachowie czy Gruzini, zwłaszcza mający polskie korzenie. "Rozważamy i analizujemy różne koncepcje, także i taką" - powiedział "Dziennikowi" gen. bryg. Waldemar Czarnecki, szef zespołu.