Uczeń przerósł mistrza. Wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak, polityczne dziecko byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, wyprzedził swojego mentora. "I to już o dwie długości - młody szef SLD obronił wczoraj pracę doktorską. A Kwaśniewski jedynie skończył studia. Prawie..." - pisze "Fakt".
Nawet polityczna burza w kraju nie była w stanie zmącić spokoju Olejniczaka i przeszkodzić mu w zdawaniu egzaminu. "Wczoraj rano, punktualnie kwadrans po dziewiątej, stawi się w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na warszawskim Ursynowie" - relacjonuje pisze "Fakt".
Temat rozprawy być może niezbyt intrygujący: "Ekologiczne, ekonomiczne i społeczne warunki zalesień gruntów w Polsce". Lecz w dobie unijnych dopłat do lasów - kierunek badań przyszłościowy.
Olejniczak z testującą go komisją zmagał się przez niemal dwie godziny. Z powodzeniem. Wicemarszałek bedzie mógł używać przed nazwiskiem zaszczytnego skrótu: dr.
"Chciałem przede wszystkim podziękować żonie, która bardzo mi pomogła, i synkowi, który też pomógł, ale tym, że nie przeszkadzał" - żartował Olejniczak. Po wszystkim zaprosił rodzinę i przyjaciół na poczęstunek. Był szampan i toasty. Młodemu doktorowi składali życzenia Kwaśniewski i Jerzy Szmajdziński, szef klubu parlamentarnego SLD.