Podatnicy wciąż w 90 proc. finansują świadczenia rolników w KRUS, choć z danych GUS wynika, że ich dochód rośnie najszybciej ze wszystkich grup zawodowych - pisze "Gazeta Prawna".
W tym roku kwota dotacji wyniesie 14,4 mld zł. Rolnicy otrzymują też dopłaty bezpośrednie. W 2006 roku wyniosły one 7,8 mld zł, z czego 3,3 mld zł wypłacił polski budżet. Eksperci podkreślają, że ta sytuacja jest patologiczna, bo nawet mało zamożni podatnicy finansują świadczenia coraz zamożniejszych rolników. Ponad 100 tys. osób posiad więcej niż 20 ha. Takie gospodarstwo osiąga średnio rocznie nieopodatkowany dochod w wysokości około 47 tys. zł.
Rolnicy opłacają - bez względu na osiągany dochód i wielkość gospodarstwa - składki w tej samej, minimalnej wysokości 251 zł kwartalnie. Jak oszacowali eksperci, proponując reformę KRUS w tzw. planie Hausnera, w 2002 r. do każdej emerytury rolniczej podatnicy dopłacili prawie 170 tys. zł.
Przeciętna emerytura w KRUS wynosi 849,7 zł. Dla porównania osoba prowadząca działalność gospodarczą otrzymuje ją w wysokości 1069,6 zł. A wpłaca do ZUS z tytułu ubezpieczenia składki w wysokości ponad 773 zł miesięcznie, czyli 2320 zł kwartalnie. Mimo więc, że opłaca składki wyższe o 924 proc., jej świadczenie jest wyższe zaledwie o 25 proc.