W tworzeniu portalu pomaga Biblioteka Narodowa, która dostarcza teksty. Te w oryginale będą udostępniane na stronie. Nad tekstami znanych autorów pracują też nauczyciele i pracownicy Instytutu Badań Literackich. Tworzą omówienia lektur: objaśniają kontekst powstania książki, dodają do tekstów komentarze. Jedną z edytorek tekstów jest Aleksandra Sekuła, doktorantka znanej badaczki literatury prof. Marii Janion.
- W Anglii dzieci czytają uwspółcześnionego Szekspira. Zastosowaliśmy podobną zasadę, ale ostrożniejszą. W omówieniach nie tłumaczymy książek, aby były nowoczesne, ale po to, by były dobrze rozumiane - mówi Sekuła. W portalu będzie i Adam Mickiewicz, i Bolesław Prus, i Jan Kochanowski, i wielu innych autorów. Zaletą Wolnychlektur.pl jest to, że istnieje możliwość przeszukiwania książek według różnych kategorii (motywów literackich, epoki, gatunków).
- Można śmiało cytować fragmenty naszych omówień w poważnych publikacjach bez obaw, że treść została w niekompetentny sposób przeinaczona - tłumaczy Claudia Snochowska-Gonzalez z Fundacji Nowoczesna Polska, koordynatora projektu.
Strona skierowana jest także do nauczycieli, którzy mogą stworzyć koszyk z polecanymi przez siebie lekturami, które później uczniowie będą mogli ściągnąć. Na razie na liście znajduje się 147 pozycji.