Wrogie przejęcie Orlenu to sztuczne zagrożenie

Wrogie przejęcie Orlenu to sztuczne zagrożenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żaden z zagranicznych koncernów nie skupuje akcji PKN Orlen i tym samym nie ma zagrożenia wrogim przejęciem tej spółki. Ten argument i zbliżające się wybory opóźniają decyzję o fuzji z Grupą Lotos - uważa "Gazeta Prawna".

Jak wynika z informacji "GP", obecnie realnie nie istnieje zagrożenie wrogim przejęciem największej polskiej firmy paliwowej PKN Orlen ze strony zagranicznych spółek paliwowych.

"Odpowiadając na pytanie, czy Rosjanie albo też czy węgierski MOL skupuje akcje Orlenu muszę stwierdzić, że takich transakcji teraz nie ma" - mówi osoba blisko związana z rynkiem kapitałowym i Skarbem Państwa.

Oficjalnie Komisja Nadzoru Bankowego nie chce tego komentować.

"Monitorujemy wykonywanie obowiązków informacyjnych przez akcjonariuszy (przy przekroczeniu progu 5 proc. w głosach na NWZA spółki nowy akcjonariusz musi o tym poinformować nadzór i spółkę)" - mówi Łukasz Dajnowicz z KNF.

Gdyby skup akcji PKN Orlen ruszył, Skarb Państwa byłby w zasadzie bezbronny. Jak mówił ostatnio w wywiadzie dla "Gazety Prawnej" minister gospodarki Piotr Woźniak, obecne przepisy prawne nie były w stanie przeszkodzić takiej próbie wrogiego przejęcia.

Budowanie zagrożenia ewentualnym wrogim przejęciem PKN Orlen jest jednym z filarów pojawienie się pomysłu połączenia pierwszego na rynku Orlenu z drugą firmą - Grupa Lotos.