Nie można dłużej pozwalać na to, że ludzie wyłudzają pieniądze od państwa - mówi dziennikowi "Polska" kandydat Platformy Obywatelskiej na ministra pracy Michał Boni.
To rodzi w nich postawę bierności wobec życia. Oni już nawet nie szukają pracy - twierdzi. Równocześnie zastrzega, że urzędy pracy nie powinny zajmować się tylko administrowaniem bezrobotnymi.
Boni dodaje, że zgodzi się zostać szefem Ministerstwa Pracy tylko wtedy, gdy będzie miał szanse na stworzenie długofalowego programu reformującego rynek pracy. - Jeżeli nie będę miał szansy tego przeprowadzić, nie będę ministrem. Nie muszę. Nie mam parcia na władzę - dodaje w rozmowie z dziennikiem "Polska".