Z informacji gazety wynika, że w katalogu spraw, jakie chcą poruszyć biskupi, znajdują się m.in. matura z religii i zapłodnienie in vitro. Te kwestie wzbudziły zaniepokojenie Kościoła, bo w obu politycy PO składali wyraziste zapowiedzi.
W sprawie egzaminu dojrzałości wiceminister edukacji Krystyna Szumilas oświadczyła, że ministerstwo nie podejmie działań, aby wprowadzić religię na maturze. Finansowanie przez państwo zabiegów in vitro zapowiedziała z kolei nowa minister zdrowia Ewa Kopacz. Poparł ją premier Donald Tusk. W obu sprawach Kościół ostro zareagował. W obu - jak podkreśla abp Głódź - chce przekonywać rząd do zmiany stanowiska.
Minister edukacji Katarzyna Hall już zadeklarowała, że w odróżnieniu od swojej zastępczyni nie widzi przeszkód, by na maturze można było zdawać religię. Kościół chce mieć jednak pewność.
Dużo trudniej będzie biskupom uzyskać rządowe ustępstwa w kwestii zapowiedzi Ewy Kopacz. Tu - zdaniem "Dziennika" - przestrzeń kompromisu wydaje się niewielka. Jednak na razie Kościół musi poczekać na rozmowy. Do wtorku premier nie wskazał współprzewodniczącego komisji ze strony rządu, a tylko z nim Kościół może uzgodnić termin spotkania.