Nowa świecka tradycja?

Nowa świecka tradycja?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Opłatkiem łamiemy się przez Skype'a, pasterkę oglądamy w sieci albo w ogóle z niej rezygnujemy i idziemy na pasterkową dyskotekę. Czy my jeszcze spędzamy święta tradycyjnie? - zastanawia się "Metro".
"Pasterka w klubie", "Zapraszamy na imprezę pasterkową" - od takich ogłoszeń zaroiło się w sieci. Wydawałoby się, że w tradydyjnie podchpdzącej do świat Polsce takie imprezy nie będą się cieszyć powodzeniem. Jest wręcz odwrotnie.

 - Wigilijny wieczór spędzamy z rodziną w domach przy stole, ale coraz więcej osób chciałoby jeszcze potem coś zrobić: zabawić się, spotkać ze znajomymi, mówi Przemysław Dremo, menedżer lokalu Cafe Szafa na gdańskiej Starówce, gdzie podczas "Imprezy pasterkowej" DJ zagra kolędy, a na dużym stole każdy postawi trochę jedzenia z domowej wigilii.

To tylko jeden z kilkudziesięciu lokali w Polsce, które zdecydowały się zorganizować taką imprezę. Większość wystartuje dokładnie o północy, gdy w kościołach zaczynają się pasterki.

- Moda przyszła do Polski z Zachodu. W Londynie od imprez pasterkowych aż się roi. To jedne z najlepszych imprez w roku. Ludzie świetnie się bawią, są wyjątkowo weseli i uśmiechnięci, twierdzi Piotr Choroś, menadżer warszawskiego klubu Discrete, gdzie na zeszłoroczną "pasterkę" przyszło blisko 200 osób.

- Tradycja nie jest wieczna i ciągle ulega modyfikacji. Zacząć się może od mody, a skończyć - na wprowadzeniu nowego zwyczaju, który przestanie dziwić, a zacznie być przyjętą normą - 
ocenia prof. Tadeusz Popławski, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku,