Instytucje, które zgodzą się zatrudnić skazanych, będą mogły liczyć na refundację części kosztów, jak chociażby ubezpieczenia. Tacy robotnicy pomogliby rozwiązać problem braku rąk do pracy np. przy inwestycjach związanych z Euro 2012. Zespół proponuje również, aby osoby skazane na kilkumiesięczne kary więzienia mogły starać się o przedterminowe zwolnienie. Teraz skazani na nie dłużej niż sześć miesięcy nie mogą się o nie ubiegać.
"Dziś mamy przepełnione więzienia. Odbywanie w nich kary powinno być zarezerwowane dla groźnych przestępców" - przekonuje prof. Andrzej Zoll, szef zespołu. Teraz projektem zmian w kodeksie karnym zajmą się prawnicy resortu sprawiedliwości.
"To stara śpiewka, powrót do kodeksu z 1997 r., czyli liberalnego prawa wobec przestępców" - krytykuje poprzedni minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zoll był współautorem tamtego kodeksu. Ziobro jest zwolennikiem surowego karania przestępców. Proponował zaostrzanie kar, nowe sposoby ich wymierzania (elektroniczne bransolety, kary weekendowe) oraz snuł plany budowy nowych więzień.
"Nie jesteśmy łaskawi dla przestępców, ale znacznie bezpieczniej zrobi się w Polsce, gdy w więzieniach będzie siedziało mniej ludzi" - twierdzi prof. Zoll i zarzuca Ziobrze populizm. Obecnie za kratkami przebywa ok. 88 tys. więźniów i aresztantów, a miejsc jest 78 tys. Kolejne 60 tys. skazanych pozostaje na wolności, czekając w kolejce do więzienia - pisze dziennik "Polska".