Główny zarzut: bezczynność przy przygotowaniu ustaw kończących reformę emerytalną sprzed dziewięciu lat - podaje "Rz". Pierwsze emerytury z nowego systemu mają być wypłacane już w przyszłym roku.
Według parlamentarzystów PiS najpilniejsze są dwa projekty. Po pierwsze - regulujący powstanie zakładów emerytalnych, które będą nowe emerytury wypłacać. Po drugie - dostosowanie przepisów rentowych do nowych przepisów emerytalnych.
Koalicja te zarzuty odpiera: - Przepisy o rentach nie są tak pilne, by nie można było z nimi poczekać kilka miesięcy - komentuje Mieczysław Kasprzak z PSL, członek Sejmowej Komisji Polityki Społecznej. A ustawa o wypłatach emerytur? - Przez dwa lata PiS nic w tej sprawie nie zrobiło, a teraz nam zarzuca zaniechania. Przepisy, które przygotowało, wprowadzały nierówność kobiet i mężczyzn. Trzeba je było poprawić - denerwuje się. Projekty mają trafić do Sejmu w lutym.
PiS oczekuje też od rządu informacji, czy będzie się zajmował, czy nie, ustawą o emeryturach pomostowych, która ma zastąpić obowiązującą obecnie ustawę, pozwalającą na przechodzenie na wcześniejszą emeryturę.