Gazeta zapytała o szczegóły rzecznika prasowego Katarzynę Bednarską. Kilka godzin potem na stronie internetowej biura pojawiła się notka, z której wynika, że konferencja jest przygotowywana od października. Zagraniczni rzecznicy mają debatować w Warszawie o problemie tzw. eurosieroctwa, czyli rosnącej liczbie dzieci wychowujących się bez rodziców z powodu emigracji zarobkowej.
- Konferencja narazi na szwank wizerunek Polski - krytykuje poseł Artur Ostrowski z LiD. - Po naszym wniosku o jej odwołanie Ewa Sowińska próbuje udowodnić, że coś robi - dodaje. Politycy lewicy przekonują, że Sowińska powinna ustąpić jeszcze przed konferencją.
Z kolei Magdalena Kochan (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej komisji ds. rodziny, dziwi się, że zjazd rzeczników przygotowywany jest w konfidencji. - To wbrew logice. Takie wydarzenie powinno się szeroko promować - mówi.
Jeżeli Sowińska sama nie poda się do dymisji (według ustaleń Polski" rozważa to), o jej odwołaniu może zdecydować Sejm. Debata jeszcze nie jest pewna, nie wiadomo, czy wniosek LiD spełni wymogi formalne. Ekspertyzę marszałek otrzyma prawdopodobnie w piątek.