Według Balcerowicza, przyjrzeć się trzeba podatkom, czyli rozmaitym składkom, które przyczyniają się do bezrobocia. "System podatkowy nie powinien karać za pracę, za oszczędzanie, za innowacyjność" - mówi. W jego opinii, w zmianie systemu trzeba się skoncentrować na tych podatkach, które ludzi najbardziej zniechęcają do działań prorozwojowych, a nie na tych, które są tylko popularne politycznie.
"Nie należy np. zwiększać ulg rodzinnych. Nie znam opracowań z których by wynikało, że ulgi rodzinne korzystnie wpływają na rozwój gospodarki i na sytuację demograficzną" - mówi były prezes NBP.
Oceniając zapowiedź wzrostu składki na ubezpieczenie zdrowotne Balcerowicz powiedział, że jest to zapowiedź podatku i to "zanim przedstawiono opinii publicznej szacunki marnotrawstwa w sektorze usług zdrowotnych". Według niego, niezrozumiałe jest kategoryczne odrzucanie współpłacenia przez pacjentów.
"Tu nie chodzi głównie o dodatkowe źródło wydatków, ale o racjonalizację popytu na usługi medyczne. Lekarze, personel medyczny są często obciążani nieuzasadnionym popytem. W efekcie wzrasta ryzyko dla poważniej chorych" - mówi Balcerowicz na łamach "Gazety Prawnej".