Posłowie PiS, którzy głosowali przeciwko ustawie ratyfikującej Traktat Lizboński zaprzeczają na łamach piątkowego "Naszego Dziennika", by byli za to karani.
"Absolutnie jest nieprawdą, jakoby posłowie PiS byli karani za głosowanie przeciwko traktatowi. Nie było również żadnych nacisków ani jakichkolwiek sugestii, że z powodu tego głosowania może ktoś mieć jakiekolwiek problemy, albo teraz w postaci jakiejś tam kary, albo w przyszłości, w sensie np. osłabionej pozycji politycznej w klubie - czemu absolutnie zaprzeczam i co dementuję" - powiedział gazecie poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Dodał, że z nim przed głosowaniem nikt się w tej sprawie nie spotykał i w żaden sposób do niczego nie namawiał.
Także posłanka PiS Gabriela Masłowska twierdzi, że nie doświadczyła żadnych sankcji z tytułu głosowania przeciw ustawie ratyfikującej. Dodała jednocześnie, że odbywały się częste posiedzenia klubu dotyczące traktatu oraz informacje, że zarząd i szef partii będą głosować "za".