Stanisław Kłys, oficer stalinowskiego Urzędu Bezpieczeństwa, po poznańskim Czerwcu 1956 prześladował obrońcę zbuntowanych robotników, mec. Stanisława Hejmowskiego. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym i wykłada prawo w Bałtyckiej Wyższej Szkole Humanistycznej w Koszalinie – informuje dziennik "Polska".
Kłys zaczął karierę w UB w 1954 roku. Pięć lata później wszczął sprawę "Maestro", której celem był broniący oskarżonych robotników adwokat Stanisław Hejmowski. Kłys nękał go i otoczył agentami. Gdy inwigilacja zakończyła się w 1968 roku, adwokat był już bardzo schorowany, w kilka miesięcy później zmarł. Wcześniej stracił prawa wykonywania zawodu
Kłys został usunięty z UB w 1970 r., ponieważ brał łapówki. Obecnie uczy w Bałtyckiej Wyższej Szkole Humanistycznej w Koszalinie. Wykłada zasady tworzenia prawa, podstawy prawoznawstwa i zarządzanie działalnością administracji - pisze "Polska". Dotąd nie wszczęto wobec niego postępowania. Władze uczelni uchylają się od odpowiedzi, czy znają przeszłość Kłysa.