Stowarzyszenia twórców i producentów muzyki, filmów i oprogramowania chcą surowych kar za nielegalne kopiowanie ich dzieł w internecie. Wśród pomysłów na internetowych piratów są konfiskata komputera, grzywna czy odcięcie od internetu, donosi "Gazeta Wyborcza".
Stowarzyszenie Filmowców Polskich uważa, że trzeba karać każdego, kto ściąga nielegalnie filmy czy muzykę z internetu. "Domagamy się bezwzględnie grzywien, minimum kilkaset złotych" - mówi na łamach dziennika szef stowarzyszenia Jacek Bromski. Za występki dzieci grzywnę płaciliby rodzice. Bromski sugeruje też czasowe odcięcie od sieci bądź konfiskatę komputera.
Według "GW", plikami w sieci wymienia się nielegalnie co najmniej kilka milionów Polaków. Zdaniem organizacji Childnet International co drugi uczeń w wieku 9-14 lat ściąga muzykę z internetu bez wiedzy opiekunów. Według organizacji branży fonograficznej IFPI, na świecie sprzedaż muzyki przez internet i komórki w 2007 roku przyniosła 2,9 mld dol. A na każdy legalnie ściągnięty utwór przypada 20 pobranych nielegalnie.
Resort kultury przymierza się do tzw. dużej nowelizacji prawa autorskiego.
Według "GW", plikami w sieci wymienia się nielegalnie co najmniej kilka milionów Polaków. Zdaniem organizacji Childnet International co drugi uczeń w wieku 9-14 lat ściąga muzykę z internetu bez wiedzy opiekunów. Według organizacji branży fonograficznej IFPI, na świecie sprzedaż muzyki przez internet i komórki w 2007 roku przyniosła 2,9 mld dol. A na każdy legalnie ściągnięty utwór przypada 20 pobranych nielegalnie.
Resort kultury przymierza się do tzw. dużej nowelizacji prawa autorskiego.