Osobom, które w wypadkach straciły swoich najbliższych, od 3 sierpnia będzie łatwiej dochodzić rekompensaty za doznane krzywdy moralne. Odszkodowania mogą iść nawet w setki tysięcy złotych, zapowiada "Gazeta Wyborcza".
Na polskich drogach co roku ginie 5-6 tys. osób. Setki ofiar pochłaniają też inne wypadki, np. katastrofy budowlane. Jednak do sądów rzadko trafiały sprawy o zadośćuczynienie za "cierpienie moralne" spowodowane śmiercią bliskich. Przepisy nie dawały rodzinom większych szans na ich wygranie.
Od 3 sierpnia sytuacja się zmienia. Do kodeksu cywilnego wchodzi bowiem przepis, na podstawie którego sąd może z łatwością przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego rekompensatę, także za cierpienie psychiczne związane z utratą partnera czy rodzica.
Na ile mogą liczyć rodziny ofiar wypadków? O tym zadecyduje sąd. Prawnicy szacują, że rodziny mogą wywalczyć wypłaty w wysokości od 20 tys. nawet do pół miliona złotych, pisze "Gazeta Wyborcza".
Od 3 sierpnia sytuacja się zmienia. Do kodeksu cywilnego wchodzi bowiem przepis, na podstawie którego sąd może z łatwością przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego rekompensatę, także za cierpienie psychiczne związane z utratą partnera czy rodzica.
Na ile mogą liczyć rodziny ofiar wypadków? O tym zadecyduje sąd. Prawnicy szacują, że rodziny mogą wywalczyć wypłaty w wysokości od 20 tys. nawet do pół miliona złotych, pisze "Gazeta Wyborcza".