Obecnie nie da się już ustalić, czy obaj ci niemieccy obywatele pochodzenia somalijskiego rzeczywiście chcieli dostać się do obozu szkoleniowego terrorystów w Pakistanie ani tego, w jaki sposób przerzucane są tam osoby z Europy Zachodniej.
Federalne MSW nie chce na razie komentować doniesień "Spiegla". Jak powiedziała agencji dpa rzeczniczka resortu, postępowanie wyjaśniające w tej sprawie trwa.
Krajowa policja Nadrenii Północnej-Westfalii postanowiła działać po tym, gdy w bagażu Omara D. znaleziono list od jego narzeczonej, zinterpretowany jako pożegnanie z przyszłym wykonawcą zamachu samobójczego. Na podstawie analizy licznych podejrzanych SMS-ów i rozmów telefonicznych, jak również konspiracyjnego stylu zachowania się obu zatrzymanych, służby ochrony konstytucji zaliczyły ich do sceny islamistycznej. Adwokaci Omara D. i Abdirazaka B. chcą obecnie odwołać się od decyzji o aresztowaniu.
Materiał, jaki znajdzie się w sprzedawanym od najbliższego poniedziałku wydaniu "Spiegla", redakcja tygodnika udostępniła w sobotę agencji dpa.