Punkt dla rządu Tuska w grze z PZPN

Punkt dla rządu Tuska w grze z PZPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polski rząd zagrał va banque i zdobył punkt w sporze ze skorumpowanym Polskim Związkiem Piłki Nożnej, bo zgodnie z osiągniętym kompromisem wybrane zostaną nowe władze Związku – komentuje niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
Według gazety poniedziałkowe porozumienie w konflikcie na linii polski rząd - PZPN wygląda tak, „jak gdyby uchodzący za racjonalny rząd Donalda Tuska po prostu przeszarżował".

„Wydawało się, że doradcy rządowi najwyraźniej przeoczyli to, jak silne poparcie w międzynarodowym biznesie futbolowym ma prezes PZPN Michał Listkiewicz, piętnowany przez media jako ojciec chrzestny kliki korupcyjnej", ocenia dziennik i dodaje, że Listkiewicz jest na „ty” z szefem FIFA Seppem Blatterem i podobno zapoznał go z młodszą o 32 lata polską żoną Iloną.

Według bawarskiego dziennika zakulisową rolę w sporze pełnił ukraiński oligarcha Hrihorij Surkis: „On także jest na ‘ty’ z Listkiewiczem. Ale miał na względzie interes Ukrainy, która jako współorganizator piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku jedzie z Polską na tym samym wózku. Nowe rozdanie praw organizacji mistrzostw byłoby dla kijowian czymś w rodzaju narodowej katastrofy, bo ukraińskim oligarchom wymknąłby się gigantyczny interes" – pisze dziennik.

„Sueddeutsche Zeitung" ocenia jednak, że Tusk i jego doradcy byli świadomi tych powiązań, gdy zdecydowali się na uderzenie przeciw PZPN i podjęli wykalkulowane ryzyko, które na początku wyglądało jak gra va banque, bo Polsce groziło wykluczenie z międzynarodowych turniejów piłkarskich. (pap)