Błędy popełnione przez Amerykę są ewidentne, jednak Europa też nie jest bez winy – pisze „International Herald Tribune”, komentując powszechną na świecie opinię, że to Stany Zjednoczone ponoszą pełną odpowiedzialność za globalny kryzys finansowy.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu europejscy przywódcy nie ukrywali, kogo winią za kryzys finansowy na świecie. Włoski premier Silvio Berlusconi wskazywał na ‘kapitalizm awanturników’ prowadzony w Stanach Zjednoczonych przez nieodpowiedzialnych bankierów, a premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown, mówił otwarcie, że kryzys ‘przyszedł z Ameryki’.
„Niecałe 24 godziny po tym jak Berlusconi i Brown publicznie obarczyli winą za kryzys Stany Zjednoczone i zapewniali o relatywnej stabilności Europy, niemiecki rząd musiał wyłożyć 67 miliardów na plan ratunkowy dla jednego z banków. Kilka dni później Brytyjczycy przedstawili plan ratowania rozchwianego systemu bankowego opiewający na 225 miliardów dolarów" – pisze dziennik.
Jednak teraz, gdy problemy banków europejskich przyczyniły się do „pogromu" na światowych giełdach i do 20-procentowego spadku na Wall Street w ubiegłym tygodniu, eksperci zauważyli, że europejskie instytucje finansowe stosowały równie ryzykowne praktyki, jak ich amerykańskie odpowiedniki.
"Te same mechanizmy, które doprowadziły do kryzysu w Stanach Zjednoczonych działały tutaj", powiedział Arnoud Boot, profesor finansów i bankowości z Uniwersytetu Amsterdamskiego. „Obarczanie winą Ameryki przez europejskich liderów to nieporozumienie"
„Europejskie banki często narażały się na jeszcze większe zadłużenie niż amerykańskie. Skutki tego działania będą odczuwalne przez lata i potencjalnie zmniejszają europejski popyt na amerykański eksport – to jedna z niewielu dobrych wiadomości dla firm ze Starego Kontynentu"- dodaje gazeta.
„Niecałe 24 godziny po tym jak Berlusconi i Brown publicznie obarczyli winą za kryzys Stany Zjednoczone i zapewniali o relatywnej stabilności Europy, niemiecki rząd musiał wyłożyć 67 miliardów na plan ratunkowy dla jednego z banków. Kilka dni później Brytyjczycy przedstawili plan ratowania rozchwianego systemu bankowego opiewający na 225 miliardów dolarów" – pisze dziennik.
Jednak teraz, gdy problemy banków europejskich przyczyniły się do „pogromu" na światowych giełdach i do 20-procentowego spadku na Wall Street w ubiegłym tygodniu, eksperci zauważyli, że europejskie instytucje finansowe stosowały równie ryzykowne praktyki, jak ich amerykańskie odpowiedniki.
"Te same mechanizmy, które doprowadziły do kryzysu w Stanach Zjednoczonych działały tutaj", powiedział Arnoud Boot, profesor finansów i bankowości z Uniwersytetu Amsterdamskiego. „Obarczanie winą Ameryki przez europejskich liderów to nieporozumienie"
„Europejskie banki często narażały się na jeszcze większe zadłużenie niż amerykańskie. Skutki tego działania będą odczuwalne przez lata i potencjalnie zmniejszają europejski popyt na amerykański eksport – to jedna z niewielu dobrych wiadomości dla firm ze Starego Kontynentu"- dodaje gazeta.