Prof. Wolszczan zmienił zdanie w sprawie okoliczności swojej współpracy z SB. Uczelniane pismo i serwisu internetowego "Collegian" informują, że astronom zmuszany był do kontaktów z bezpieką szantażem - autor tekstu, Matthew Spolara z "Collegian", powołuje się na rozmowę z naukowcem – informuje „Dziennik”
Wolszczan miał być uzależniony od zgody na współpracę z komunistyczną SB. Tłumaczył, że zgodził się dobrowolnie na współpracę. - Nie przypominam sobie, aby sprawa mojego wyjazdu była wtedy poruszana, nie było żadnego nacisku, szantażu czy gróźb - pisał.
Naukowiec miał być zwerbowany w 1973 r. i przyjął pseudonim Lange. W aktach SB, które są dostępne w archiwach IPN, zachowały się odręczne meldunki.
Inną wersję przedstawia uniwersyteckie pismo"Collegian". Matthew Spolar napisał tekst po rozmowach z Wolszczanem i twierdzi, że profesor podpisał zgodę na współpracę w wyniku nacisku.