Wrocławska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie korupcji w futbolu zajmie się wkrótce kolejnymi prominentnymi działaczami piłkarskimi z PZPN, twierdzi "Dziennik". Kluczem do rozprawy z nimi mają być zeznania byłego selekcjonera reprezentacji, Janusza W.
Według informacji gazety nie tylko nie odmówił on składania zeznań w prokuraturze, ale szczegółowo opowiadał o kupowaniu meczów. "Mówił nie tylko o korumpowaniu sędziów, ale poszedł znacznie dalej" - ujawniła "Dziennikowi" osoba znająca szczegóły śledztwa. Miał oskarżyć kilku najważniejszych polskich sędziów o branie łapówek i poinformować prokuratorów o mechanizmach korupcji w centrali PZPN. Miał też wskazać konkretne pierwszoligowe kluby zamieszane w korupcyjny proceder. "Nie wskazał jednak konkretnych nazwisk z zarządu PZPN", twierdzi informator gazety.
Według "Dziennika" na celowniku wymiaru sprawiedliwości znalazł się również wpływowy prezes pomorskiego PZPN, który miał pośredniczyć w kontaktach działaczy Arki Gdynia z korumpowanymi przez nich sędziami.