Coraz mniej imigrantów przyjeżdża na Wyspy, w miarę jak skutki recesji stają się coraz bardziej odczuwalne, donosi „Guardian”. Brytyjczycy odnotowali 36. procentowy spadek w liczbie Polaków i innych obywateli Europy Wschodniej w swoim kraju.
Okazuje się, że liczba imigrantów zaczęła spadać jeszcze przed spowolnieniem gospodarczym. W 2007 roku do Wielkiej Brytanii przyjechało 577 tys. emigrantów. Dla porównania rok wcześniej było ich 591 tys.
Ostro spadła liczba Polaków i Słowaków, przyjeżdżających na Wyspy w lecie w poszukiwaniu pracy. Między lipcem i wrześniem 2007 w brytyjskich urzędach pracy zarejestrowało się 59 tys. Polaków i innych obywateli Europy Wschodniej. W tym samym czasie w 2008 roku liczba ta spadła do 38 tys. To najniższy poziom od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku, podkreśla dziennik.
Phil Woolas, minister do spraw imigracji skomentował spadającą liczbę Polaków przyjeżdżających do kraju twierdzeniem: „wskazuje to na to, że zmiany w Polsce zachęcają ludzi do pozostania w kraju", powiedział.
Ostro spadła liczba Polaków i Słowaków, przyjeżdżających na Wyspy w lecie w poszukiwaniu pracy. Między lipcem i wrześniem 2007 w brytyjskich urzędach pracy zarejestrowało się 59 tys. Polaków i innych obywateli Europy Wschodniej. W tym samym czasie w 2008 roku liczba ta spadła do 38 tys. To najniższy poziom od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku, podkreśla dziennik.
Phil Woolas, minister do spraw imigracji skomentował spadającą liczbę Polaków przyjeżdżających do kraju twierdzeniem: „wskazuje to na to, że zmiany w Polsce zachęcają ludzi do pozostania w kraju", powiedział.