Recenzję pióra nestorki włoskich krytyków filmowych Lietty Tornabuoni otwiera przypomnienie historii zbrodni katyńskiej oraz dekad ukrywania przez komunistyczne władze Polski prawdy o tym, co się stało.
"O tej hańbie Wajda nakręcił +Katyń+, film stylistycznie podobny do nienagannej telewizyjnej fabuły" - ocenia recenzentka, zwracając uwagę na to, że polski reżyser "trzyma się prostoty".
"Jego pragnienie zdobycia jak największej możliwie liczby widzów, by poznali dokładne fakty tej historii, zostało zrealizowane" - dodaje włoski dziennik. Przypomina, że w Polsce, a także między innymi w Niemczech, film miał wielką widownię.
"Jego zamiar, by opisać nie tylko historyczną hańbę, już wyjaśnioną, okazało się słuszny: film opowiada zwłaszcza o bólu rodzin ofiar, o ich ufnym czy też rozpaczliwym oczekiwaniu, wrogiej nieufności, jaka je otaczała oraz o narodzinach nowego pokolenia, które zniechęceniu dorosłych (+Nigdy nie będzie już wolnej Polski+) przeciwstawia nadzieję, reprezentującą także inny sposób podejścia do polityki" - pisze.
"La Stampa" wyraża przekonanie, że muzyka Krzysztofa Pendereckiego oraz fragmenty z tamtej epoki nadają filmowi szczególny wymiar.
Finał "Katynia" włoska gazeta określa mianem "przepiękny".(pap)