Berlin nie jest już największym placem budowy w Europie. Teraz na to miano zasługuje leżący na Bałtykiem rosyjski Kaliningrad, pisze „Rossyjskaya Gazeta”.
Dzisiaj Kaliningrad przypomina wielki plac budowy. Budowane są zarówno budynki mieszkalne, jak i biurowe. Mieszkańcy skarżą się na ogromny hałas panujący w mieście, ale rozumieją, że dla dobra kraju muszą zgodzić się na pewne niedogodności. Przez najbliższe kilka lat ze wszystkich stron będą ich otaczać wielkie place budowy. W Kaliningradzie panuje ogromny boom gospodarczy. Region nie odczuje spowolnienia gospodarczego, tak jak reszta kraju. Wszystko to dzięki temu, że ma status specjalnej strefy ekonomicznej i oferuje wiele ulg podatkowych.
Władze miasta zapewniają, że mieszkania będą sprzedawane po takiej cenie, aby na ich zakup mogli sobie pozwolić nawet najbiedniejsi. W tej chwili w magistracie jest rozpatrywany projekt budownictwa socjalnego.
Dzisiejszy Kaliningrad nie przypomina niczym tego sprzed 20 lat. Dziś region jest tygrysem gospodarczym, podczas, gdy za czasów Związku Radzieckiego miał tylko znaczenie militarne i władze nie zajmowały się zbytnio jego rozwojem.
kr
Władze miasta zapewniają, że mieszkania będą sprzedawane po takiej cenie, aby na ich zakup mogli sobie pozwolić nawet najbiedniejsi. W tej chwili w magistracie jest rozpatrywany projekt budownictwa socjalnego.
Dzisiejszy Kaliningrad nie przypomina niczym tego sprzed 20 lat. Dziś region jest tygrysem gospodarczym, podczas, gdy za czasów Związku Radzieckiego miał tylko znaczenie militarne i władze nie zajmowały się zbytnio jego rozwojem.
kr