Pakistański robotnik okazał się wyszkolonym terrorystą.

Pakistański robotnik okazał się wyszkolonym terrorystą.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jego twarz stała się symbolem Mombajskich ataków terrorystycznych. Co takiego stało się, że młody pakistański pracownik zmienił się w bezwzględnego mordercę?, pyta „The Independent.
Nazywa się Ajmal Amir Kasab lub Mohammad Ajmal Amir Iman. Pochodzi z małej pakistańskiej wioski i wygląda raczej na szkolnego gracza krykieta aniżeli na wyszkolonego zabójcę. Jak podaje dziennik, ten młody chłopak jest jednym z dziesięciu bojowników, którzy sterroryzowali Mombaj.

Według „The Independent", Ajmal Amir Kasab prawdopodobnie był bity i torturowany w ramach treningu dla jednej z największej grupy terrorystycznej w dzisiejszych Indiach. Dziennik zastanawia się, jak to jest możliwe, że biedny chłopak z prowincji został wplątany w samobójczy atak terrorystyczny.

Jak podaj gazeta, wszelkie znaki wskazują na dwa możliwe scenariusze. Według pierwszego, do radykalnego ugrupowania terrorystycznego Kasab dostał się przez przypadek. Natomiast druga możliwa opcja wskazuje na to, że za męczeńską śmierć w ataku na Mombaj, jego biedna rodzina miała dostać 850 funtów.

Kasab wraz z przyjacielem został zrekrutowany do politycznego skrzydła Lashkar-e-Toiba, radykalnego islamistycznego ugrupowania z Pakistanu, informuje dziennik. Trening, który mógł trwać nawet półtora roku obejmował sposoby przejmowania zakładników, różne techniki walki, obsługiwanie ładunków wybuchowych, żeglarstwo a także wytrzymałość psychiczną.

Oficerowie śledczy, którzy przesłuchiwali Kasaba dowiedzieli się, że krótki instruktaż przebiegu ataku terrorystycznego został przeprowadzony trzy miesiące przed uderzeniem terrorystów. Kasabi oraz jego współtowarzysze spędzili w Mombaju trzy miesiące robiąc dokładne oględziny wyznaczonych celów, podaje „The Independent".

Ostatecznie 22 listopada Kasabi i reszta bojowników dostała zielone światło. Jak pisze gazeta, dzień wcześniej zostali oni poinformowani o czasie rozpoczęcia całej akcji. Następnego dnia o świcie otworzyli oni ogień na ulicach Mombaju, zabijając w ciągu kilku sekund czterdzieści pięć osób.

mc