Polski premier i minister o relacjach z prezydentem, kryzysie i euro

Polski premier i minister o relacjach z prezydentem, kryzysie i euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjski dziennik „Financial Times” zamieścił wywiady przeprowadzone z polskim premierem i ministrem finansów. Za swoje największe osobiste rozczarowanie na urzędzie premiera, Donald Tusk uznał „rażące prezydenckie weta w kluczowych dziedzinach reform realizowanych przez koalicję”. Natomiast Jacek Rostowski ocenił, że działania podejmowane w Polsce przez wiele lat w ramach ostrożnej i prorynkowej polityki gospodarczej okazują się właściwe także w czasach kryzysu.
W wywiadzie dla wtorkowego „Financial Timesa", Tusk powiedział, iż prezydenckie weta mają bardziej charakter polityczny, niż merytoryczny i w dużym stopniu ograniczają szanse szybkiego wprowadzenia reform.

„Koalicji nie udało się wypracować dobrej formuły współpracy z opozycją i prezydentem", przyznał premier.
Tusk wskazał, iż nie jest „w 100 procentach" zadowolony z efektów działania rządu, ale zwrócił uwagę, iż jest to pierwszy rząd, który podjął się trudnej reformy rynku pracy i nie ugiął się pod presją związków zawodowych.

„Jesteśmy zaangażowani w polityczną bitwę kierując się troską o przyszłe pokolenia i chęcią zabezpieczenia emerytur na przyzwoitym poziomie. Oznacza to odejście od nieuzasadnionego przyznawania świadczeń emerytalnych na wczesnym etapie (...) Drugą ważną sprawą jest reforma szpitali. Obie bitwy toczą się równolegle i nie da się ich zakończyć w ciągu miesiąca. To samo dotyczy dużych projektów infrastrukturalnych", podkreślił Tusk.

Premier dodał, że o Rosji stara się myśleć jako o „potencjalnym partnerze dla Polski i Unii Europejskiej", jednak stawia sobie pytanie: „Czy Rosja jest gotowa do tego rodzaju politycznej symbiozy”?

Powiedział o sobie, iż „jest jednym z polityków, którzy są wolni od antyrosyjskiej obsesji" i że taka zmiana nastawienia Warszawy została „w Brukseli i innych europejskich stolicach odebrana bardzo dobrze, w niektórych nawet z ulgą”. Premier powtórzył stanowisko swego rządu w sprawie wprowadzenia euro i wyraził nadzieję, że przekona opozycję do tego ważnego dla Polski projektu. „Jako premier będę szukał pomostu, sposobu umożliwiającego opozycji zaakceptowanie projektu”.

Według Tuska, rozpisywanie referendum w sprawie wprowadzenia euro nie ma sensu. Zapowiedział, że będzie szukał innych sposobów przekonania opozycji do euro.

Premier stwierdził też, iż „odpowiedzią na kryzys (gospodarczy) nie może być powrót do socjalizmu". Za najważniejsze zadanie dla rządu uznał utrzymanie fundamentów zdrowej gospodarki. Wykluczył zwiększenie deficytu i zapowiedział cięcia wydatków.

Z kolei zapis rozmowy z ministrem Jackiem Rostowskim „Financial Times" zamieścił w poniedziałek wieczorem na stronie internetowej dziennika.

W opinii polskiego ministra finansów sytuacja w Polsce różni się na korzyść od sytuacji w Stanach Zjednoczonych i krajach zachodniej Europy.

„Nie zaprzeczam, że wziąwszy pod uwagę to, co dzieje się w Europie Zachodniej, spodziewamy się efektów (kryzysu) na nieco większą skalę (...), ale nic takiego nie wystąpiło dotąd", oświadczył minister. Według niego efekty w ograniczonym zakresie były widoczne w przemyśle samochodowym.

Rostowski zapewnił zarówno polskich, jak i zagranicznych inwestorów, że „zdrowie polskich finansów publicznych zostanie zachowane i że mogą oni ufać Polsce, w szczególności polskiemu rządowi jako kredytobiorcy". Zapytany o działania rządu w celu załagodzenia kryzysu, powtórzył, że nie będzie zmiany w deficycie budżetowym, a działania podejmowane przez wiele lat, m.in. zmniejszanie deficytu ocenił jako właściwe. Wśród zadań na 2009 rok wymienił „bardzo wiele przepisów deregulujących prowadzenie biznesów oraz zmniejszenie uciążliwości systemu finansowego”.
Odnosząc się do planów przyjęcia euro, ocenił, że sytuacja do połowy 2009 roku uspokoi się, dlatego wejście do ERM2 powinno nastąpić w niezmienionym terminie, a wejście do strefy euro w 2012 roku. Zastrzegł, że wcześniej należy rozwiązać kwestie konstytucyjne. „Nie chciałbym przystąpienia do ERM2 w bardzo niestabilnej sytuacji", zaznaczył.

ERM2 to mechanizm stabilizacji kursu walutowego, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.

Rostowski wyraził też poważne zaniepokojenie możliwością wzrostu ceny za tonę emisji CO2 ponad pułap przewidziany przez Komisję Europejską.

Komisja szacuje, że średnia cena za tonę emisji C02 ma wzrosnąć do ok. 30-39 euro w 2020 roku.
W opinii przedstawicieli Polski istnieje ryzyko, że bezpośrednie i pośrednie koszty pakietu klimatycznego przewidywane przez Komisję Europejską są „niedoszacowane". Te obawy potwierdził m.in. raport francuskiego banku Societe Generale, który mówi o wzroście do 80 euro za tonę.

pap