Polska może sobie nie poradzić z redukcją emisji gazów cieplarnianych. W ten sposób upadnie klimatyczna inicjatywa Unii Europejskiej, pisze „Izwestia”.
W Brukseli trwają rozmowy na temat kompromisu dotyczącego redukcji emisji gazów cieplarnianych. Największe wątpliwości co do inicjatywy mają kraje Europy Środkowej, których systemy energetyczne i gospodarcze są bardzo przestarzałe. Najsilniej swoich interesów broni Polska. Prawdopodobnie nie zgodzi się ona na żadne reformy, które mogłyby wspomóc środowisko. Najbardziej stanowcze stanowisko w tej sprawie wyraża jak zwykle prezydent Lech Kaczyński, podkreśla gazeta.
Polska energetyka i przemysł są niezwykle przestarzałe. Ponad 95 proc. energii kraj ten uzyskuje z węgla. Jeśli pomysły Unii Europejskiej weszłyby w życie polskiej gospodarce groziłaby katastrofa. Rząd stara się za wszelką cenę do tego nie dopuścić.
Specjaliści spierają się, czy redukcja emisji gazów cieplarnianych wspomoże klimat. Warszawa najczęściej powołuje się na ekspertów, którzy uważają, że ludzie mają niewielki wpływ na zmiany klimat, dodaje gazeta.
kr
Polska energetyka i przemysł są niezwykle przestarzałe. Ponad 95 proc. energii kraj ten uzyskuje z węgla. Jeśli pomysły Unii Europejskiej weszłyby w życie polskiej gospodarce groziłaby katastrofa. Rząd stara się za wszelką cenę do tego nie dopuścić.
Specjaliści spierają się, czy redukcja emisji gazów cieplarnianych wspomoże klimat. Warszawa najczęściej powołuje się na ekspertów, którzy uważają, że ludzie mają niewielki wpływ na zmiany klimat, dodaje gazeta.
kr