"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że w poniedziałek prezes UKE ogłosi podział Telekomunikacji Polskiej SA.
Podział nie oznacza, że powstaną dwie firmy. Wewnątrz TP SA zostaną wydzielone dwie części: pierwsza będzie odpowiedzialna za współpracę z operatorami i udostępnianie im łączy, a druga - za obsługę klientów.
Według "GW", podział potrwa co najmniej dwa lata. Najpierw UKE przygotuje wniosek o zgodę Komisji Europejskiej i zmiany w polskim prawie. Potem rozpocznie się rozdzielanie struktur w spółce.
Telekomunikacja ma swój plan - chce dokonać reorganizacji spółki, której efekty miałyby być zbliżone do podziału. Z informacji "GW" wynika, że UKE tej możliwości nie odrzuci.