Prezydent kraju pobił szefa rządu Grigola Mgalobliszwili. Do incydentu miało dojść w zeszłym tygodniu, donosi „Izwestia”.
Saakaszwili uderzył premiera Mgalobliszwili w twarz, a następnie rzucił w niego telefonem komórkowym. Szef rządu chciał złożyć dymisję, która nie została jednak przyjęta przez gruzińskiego prezydenta. Gazeta ocenia, że „dyktatorowi" zaczynają puszczać nerwy, ponieważ sytuacja w kraju jest coraz gorsza.
Saakaszwili słynie na całym świecie z dziwnych i niebezpiecznych zachowań. Niedawno naraził życie prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego pozorując ostrzał państwowej kolumny. Czasy Saakaszwilego mijają i prawdopodobnie będzie musiał ustąpić ze stanowiska, podobnie jak kilka lat temu Edward Szewardnadze.
„Izwestia" ocenia, że stan psychiczny Saakaszwilego jest bardzo zły. Gazeta jednocześnie wyraża nadzieję, że naród gruziński negatywnie oceni urzędującego satrapę po jego ustąpieniu.
kr
Saakaszwili słynie na całym świecie z dziwnych i niebezpiecznych zachowań. Niedawno naraził życie prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego pozorując ostrzał państwowej kolumny. Czasy Saakaszwilego mijają i prawdopodobnie będzie musiał ustąpić ze stanowiska, podobnie jak kilka lat temu Edward Szewardnadze.
„Izwestia" ocenia, że stan psychiczny Saakaszwilego jest bardzo zły. Gazeta jednocześnie wyraża nadzieję, że naród gruziński negatywnie oceni urzędującego satrapę po jego ustąpieniu.
kr