"Dziennik" opisuje karierę byłego komisarza stolicy za rządów PiS Mirosława Kochalskiego.
W ciągu trzech lat z drugorzędnej funkcji sekretarza Warszawy został prezesem Ciechu i milionerem. Do koncernu chemiczno- farmaceutycznego obracającego miliardami złotych - jednej z największych spółek giełdowych Kochalski trafił w połowie 2006 r. z rekomendacji rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Dwa lata później odszedł ze stanowiska. Jak wynika z raportu rocznego Ciechu, tylko w 2007 r. otrzymał 2,1 mln zł. Według danych, do których dotarł "Dziennik", ponad 2,6 mln zł Kochalski zarobił w 2008 r., a w 2009 r. firma zarezerwowała na wypłaty dla niego ponad milion zł.
Dwa lata później odszedł ze stanowiska. Jak wynika z raportu rocznego Ciechu, tylko w 2007 r. otrzymał 2,1 mln zł. Według danych, do których dotarł "Dziennik", ponad 2,6 mln zł Kochalski zarobił w 2008 r., a w 2009 r. firma zarezerwowała na wypłaty dla niego ponad milion zł.