Jedynym winowajcą kryzysu gazowego jest Ukraina. Spór został wywołany, gdyż władze w Kijowie nie są w stanie się ze sobą porozumieć, pisze „Izwestia”.
Ukraina już w zeszłym roku stwierdziła, że nie ma zamiaru porozumieć się z Rosją. Władze w Kijowie myślały, że wywołując konflikt gazowy osłabią pozycję i reputację Moskwy. Jednak ich kalkulacje okazały się zgubne i Ukraina przegrała swoją szansę. Obecnie kraj nie może liczyć na pomoc Rosji i Unii Europejskiej. Kijów ma reputację awanturnika i kraju, który nie jest wiarygodny. Ani Tymoszenko, ani Juszczenko nie osiągnęli żadnych celów strategicznych.
Ukraina chciała obniżenia cen za gaz. Liczyła na pomoc Ameryki i Unii Europejskiej, która jednak nie nadeszła. Kijów został sam ze swoimi problemami i z nadszarpniętą reputacją. Ukraińskie władze przegrały wojnę propagandową z Rosją i utraciły wiarygodność.
Rosja ma nadzieję, że sytuacja na Ukrainie będzie coraz bardziej stabilna. Jednak nie zamierza sponsorować Kijowa, gdy ten staje się coraz bardziej prozachodni, dodaje dziennik.
kr
Ukraina chciała obniżenia cen za gaz. Liczyła na pomoc Ameryki i Unii Europejskiej, która jednak nie nadeszła. Kijów został sam ze swoimi problemami i z nadszarpniętą reputacją. Ukraińskie władze przegrały wojnę propagandową z Rosją i utraciły wiarygodność.
Rosja ma nadzieję, że sytuacja na Ukrainie będzie coraz bardziej stabilna. Jednak nie zamierza sponsorować Kijowa, gdy ten staje się coraz bardziej prozachodni, dodaje dziennik.
kr