Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiakalski podał się wczoraj do dymisji. Jego decyzja ma związek z ostatnimi tragicznymi wydarzeniami w więzieniu w Płocku, donosi „Gazieta”.
W płockim więzieniu jeden z oskarżonych w sprawie zabójstwa biznesmena Krzysztofa Olewnika popełnił samobójstwo. Przedsiębiorca został uprowadzony z własnego domu w 2001 roku, a następnie zamordowany w 2003 roku. Sprawa ciągnie się do tej pory. Opozycyjna partia Prawo i Sprawiedliwości zarzuca rządzącej Platformie Obywatelskiej i Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu brak woli politycznej do rozwiązania sprawy. Należy również zauważyć, że poprzedni minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro również niewiele zrobił, aby wyjaśnić kulisy zabójstwa biznesmena.
Gazeta ocenia, że obecnie może nie być chętnych do objęcia stanowiska szefa resortu sprawiedliwości. Politolodzy oceniają, że praca w tym ministerstwie jest bardzo trudna. Ministrowie sprawiedliwości są cały czas narażeni na ataki polityczne opozycji.
Najprawdopodobniej sprawa zabójstwa Krzysztofa Olewnika nie zostanie nigdy rozwiązana. Aby śledztwo przyniosło wyniki wszystkie siły polityczne w Polsce powinny zacząć ze sobą współpracować.
kr
Gazeta ocenia, że obecnie może nie być chętnych do objęcia stanowiska szefa resortu sprawiedliwości. Politolodzy oceniają, że praca w tym ministerstwie jest bardzo trudna. Ministrowie sprawiedliwości są cały czas narażeni na ataki polityczne opozycji.
Najprawdopodobniej sprawa zabójstwa Krzysztofa Olewnika nie zostanie nigdy rozwiązana. Aby śledztwo przyniosło wyniki wszystkie siły polityczne w Polsce powinny zacząć ze sobą współpracować.
kr