Komentarz pod takim tytułem opublikował na pierwszej stronie dziennika „La Repubblica” znany włoski teolog Vito Mancuso. To najostrzejszy głos w toczącej się od kilku dni dyskusji na temat zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów, wśród nich negacjonisty Richarda Williamsona, który uważa, że w hitlerowskich obozach nie było komór gazowych.
Mancuso bezlitośnie krytykuje papieża przywołując watykański dokument z 1998 roku zatytułowany „Pamiętamy: refleksja nad Shoah".
„Akceptując Williamsona jako biskupa katolickiego Benedykt XVI napisał inny dokument, z odmiennym tytułem : ‘Zapominamy’" – ocenił teolog.
Następnie stwierdził: „Pragnę powiedzieć braciom Żydom, że wielu chrześcijan nie przeczyta nigdy tego dokumentu i powtarzać będzie za Janem Pawłem II: pamiętamy!".
Odnosząc się do negowania holokaustu przez biskupa lefebrystę Mancuso zauważył: „Jedna rzecz musi być jasna: negowanie tego, że zbrodnia miała miejsce oznacza jej ponowne popełnienie". Według niego pełne oburzenia reakcje na decyzję Watykanu były do przewidzenia.
Analizując powody, dla których Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z Williamsona, teolog napisał: „Uczynił to w interesie Kościoła".
„Papież uznał wyższość dobra struktury kościelnej nad szacunkiem dla prawdy i pamięci o zmarłych" – skonstatował Vito Mancuso.
Włoski teolog Gianni Gennari na łamach dziennika „La Stampa" pisze, że Benedykt XVI powinien nakazać biskupowi lefebryście, negującemu holokaust pojechać do hitlerowskiego obozu Auschwitz w eskorcie Gwardii Szwajcarskiej lub przedstawicieli Kościoła i przyklęknąć tam, gdzie on to uczynił w 2006 r.
Jego zdaniem papież mógłby też kazać biskupowi Richardowi Williamsonowi udać się z pielgrzymką do Jerozolimy; do instytutu pamięci o holokauście Yad Vashem (Jad wa-Szem) lub stanąć przy Ścianie Płaczu, gdzie w 2000 roku Jan Paweł II zostawił karteczkę z wyrazami skruchy.
„Czyż to nie byłby dobry znak?" – zapytał Gennari. Wyraził przekonanie, że biskup przecząc prawdzie dopuścił się „bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu”.
Teolog wyznał, że jest „zasmucony" decyzją Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów nałożonej przez polskiego papieża w 1988 roku.
PAP
„Akceptując Williamsona jako biskupa katolickiego Benedykt XVI napisał inny dokument, z odmiennym tytułem : ‘Zapominamy’" – ocenił teolog.
Następnie stwierdził: „Pragnę powiedzieć braciom Żydom, że wielu chrześcijan nie przeczyta nigdy tego dokumentu i powtarzać będzie za Janem Pawłem II: pamiętamy!".
Odnosząc się do negowania holokaustu przez biskupa lefebrystę Mancuso zauważył: „Jedna rzecz musi być jasna: negowanie tego, że zbrodnia miała miejsce oznacza jej ponowne popełnienie". Według niego pełne oburzenia reakcje na decyzję Watykanu były do przewidzenia.
Analizując powody, dla których Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z Williamsona, teolog napisał: „Uczynił to w interesie Kościoła".
„Papież uznał wyższość dobra struktury kościelnej nad szacunkiem dla prawdy i pamięci o zmarłych" – skonstatował Vito Mancuso.
Włoski teolog Gianni Gennari na łamach dziennika „La Stampa" pisze, że Benedykt XVI powinien nakazać biskupowi lefebryście, negującemu holokaust pojechać do hitlerowskiego obozu Auschwitz w eskorcie Gwardii Szwajcarskiej lub przedstawicieli Kościoła i przyklęknąć tam, gdzie on to uczynił w 2006 r.
Jego zdaniem papież mógłby też kazać biskupowi Richardowi Williamsonowi udać się z pielgrzymką do Jerozolimy; do instytutu pamięci o holokauście Yad Vashem (Jad wa-Szem) lub stanąć przy Ścianie Płaczu, gdzie w 2000 roku Jan Paweł II zostawił karteczkę z wyrazami skruchy.
„Czyż to nie byłby dobry znak?" – zapytał Gennari. Wyraził przekonanie, że biskup przecząc prawdzie dopuścił się „bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu”.
Teolog wyznał, że jest „zasmucony" decyzją Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów nałożonej przez polskiego papieża w 1988 roku.
PAP