Merkel czyni afront wschodnim Europejczykom

Merkel czyni afront wschodnim Europejczykom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kanclerz Niemiec Angela Merkel żąda od wszystkich państw Unii Europejskiej poparcia Gazociągu Północnego – napisał „Financial Times Deutschland”.
Dziennik informuje, że kanclerz Merkel wystosowała w sprawie bezpieczeństwa energetycznego pismo do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i premiera Czech Mirka Topolanka. Szefowa niemieckiego rządu argumentuje, że niedawny kryzys gazowy pokazał, iż „w dziedzinie zaopatrzenia w energię Unia Europejska musi stać się bardziej niezależna i odporna na kryzysy".

Merkel wskazała na potrzebę „silnej dywersyfikacji państw – dostawców i szlaków transportowych". Dlatego też – jej zdaniem – decydujące znaczenie mają projekty gazociągów Nabucco, Nord Stream (Gazociąg Północny) i South Stream. Kanclerz podkreśliła wielkie znaczenie politycznej woli i wsparcia dla tych projektów ze strony wszystkich państw Unii.

Gazeta odnotowuje, że Polska oraz kraje bałtyckie „obawiają się, że w przyszłości zostaną odcięte od zaopatrzenia w gaz" i zdecydowanie sprzeciwiają się Gazociągowi Północnemu, prowadzącemu po dnie Bałtyku bezpośrednio z Rosji do Niemiec. Przeciwne temu projektowi są też Szwecja i Finlandia, obawiające się o środowisko naturalne. Z kolei południowi Europejczycy są zdecydowanie przeciwni gazociągowi South Stream, którym rosyjski monopolista Gazprom chce transportować rosyjski gaz równolegle do Nabucco.

„Financial Times Deutschland" zwraca uwagę, że nowe kraje członkowskie Unii stawiają na Nabucco, którym gaz z rejonu Morza Kaspijskiego ma płynąć do Unii, omijając Rosję.

Topolanek nazwał Nabucco „projektem o kluczowym znaczeniu dla prosperity i niezależności politycznej całej Europy". Z kolei oba rosyjskie projekty (North Stream i South Stream) „omijają Ukrainę i Europę Środkową, cementując tym samym duże uzależnienie Unii od Rosji” – cytuje gazeta. Zdaniem Topolanka, jest to „bezpośrednim zagrożeniem dla projektu Nabucco”.

Dziennik pisze, że budowa Nabucco nie jest jeszcze przesądzona. Nie wiadomo, czy wystarczy gazu. Rząd Niemiec popiera Nabucco, ale w zamian żąda poparcia Unii dla gazociągu Nord Stream – podkreśla gazeta.

PAP