Za sprawą biskupa lefebrysty Richarda Williamsona, który publicznie zanegował holokaust, może stać spisek wymierzony w papieża Benedykta XVI. Taka jest główna teza krążącego w Watykanie dossier na temat wydarzenia, które wywołało falę protestów i krytyki na świecie po zdjęciu z brytyjskiego biskupa ekskomuniki – pisze włoski dziennik „Il Giornale”.
W kilkustronicowym raporcie, będącym podsumowaniem okoliczności towarzyszących zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów, w tym Williamsona, podkreśla się, że to co się stało nie jest jedynie „serią zbiegów przypadków".
Stawia się w nim hipotezę, że nagranie oraz emisja wywiadu z Williamsonem, w którym zaprzeczył on m.in istnieniu komór gazowych oraz zamordowaniu milionów Żydów, i to tuż przed zdjęciem ekskomuniki z lefebrystów, zostały „zaaranżowane" przez „środowiska, które chciały przysporzyć kłopotów Benedyktowi XVI”.
Grupy te – według relacji „Il Giornale" – miały wsparcie, czy wręcz pomoc z „wewnątrz” ze strony przeciwników pojednania Watykanu z bractwem świętego Piusa X.
Włoska gazeta utrzymuje, że w dokumencie nie podjęto próby umniejszenia wagi słów brytyjskiego biskupa czy też ich skutków, zwłaszcza w związku z obchodzonym wtedy Dniem Pamięci o Holokauście, ale sugeruje się wyraźnie, że mogło chodzić o prowokację i wywołanie „sprawy Williamsona".
Przypomina się fakty: wywiad dla szwedzkiej telewizji został nagrany 1 listopada 2008 roku w Niemczech, a wyemitowany 21 stycznia, a więc dokładnie w tym samym dniu, w którym podpisany został watykański dekret o zdjęciu ekskomuniki.
Zwraca się uwagę na to, że w tym samym programie nadano wywiad ze znaną francuską działaczką antyklerykalną, która ostro krytykuje Benedykta XVI za zbliżenie do lefebrystów, oskarżanych we Francji o powiązania z tamtejszą skrajną prawicą.
Natychmiast wypowiedzi Williamsona nagłośniły media w kilku krajach, w tym w Niemczech i Szwecji.
Czy to wszystko to przypadek? – zastanawiają się autorzy dossier, przygotowanego w Watykanie. „Il Giornale" podkreśla, że dokument nie zawiera żadnych dowodów, a jedynie konfrontuje daty i fakty. Zauważa jednocześnie, że wielu hierarchów w Watykanie jest przekonanych, że sprawa Williamsona to „nie przypadek”.
PAP
Stawia się w nim hipotezę, że nagranie oraz emisja wywiadu z Williamsonem, w którym zaprzeczył on m.in istnieniu komór gazowych oraz zamordowaniu milionów Żydów, i to tuż przed zdjęciem ekskomuniki z lefebrystów, zostały „zaaranżowane" przez „środowiska, które chciały przysporzyć kłopotów Benedyktowi XVI”.
Grupy te – według relacji „Il Giornale" – miały wsparcie, czy wręcz pomoc z „wewnątrz” ze strony przeciwników pojednania Watykanu z bractwem świętego Piusa X.
Włoska gazeta utrzymuje, że w dokumencie nie podjęto próby umniejszenia wagi słów brytyjskiego biskupa czy też ich skutków, zwłaszcza w związku z obchodzonym wtedy Dniem Pamięci o Holokauście, ale sugeruje się wyraźnie, że mogło chodzić o prowokację i wywołanie „sprawy Williamsona".
Przypomina się fakty: wywiad dla szwedzkiej telewizji został nagrany 1 listopada 2008 roku w Niemczech, a wyemitowany 21 stycznia, a więc dokładnie w tym samym dniu, w którym podpisany został watykański dekret o zdjęciu ekskomuniki.
Zwraca się uwagę na to, że w tym samym programie nadano wywiad ze znaną francuską działaczką antyklerykalną, która ostro krytykuje Benedykta XVI za zbliżenie do lefebrystów, oskarżanych we Francji o powiązania z tamtejszą skrajną prawicą.
Natychmiast wypowiedzi Williamsona nagłośniły media w kilku krajach, w tym w Niemczech i Szwecji.
Czy to wszystko to przypadek? – zastanawiają się autorzy dossier, przygotowanego w Watykanie. „Il Giornale" podkreśla, że dokument nie zawiera żadnych dowodów, a jedynie konfrontuje daty i fakty. Zauważa jednocześnie, że wielu hierarchów w Watykanie jest przekonanych, że sprawa Williamsona to „nie przypadek”.
PAP