Warmia i Mazury mocno przyspieszyły. W ciągu miesiąca podpisano tam ponad 100 umów na unijne pieniądze. Maruderzy z regionu mazowieckiego i zachodniopomorskiego nie podpisali żadnej umowy - wytyka "Puls Biznesu".
Chodzi o rozpoczęty wyścig po 500 mln zł, jakie Elżbieta Radziszewska, minister rozwoju regionalnego, obiecała przekazać regionowi najbardziej zaawansowanemu we wdrażaniu unijnej pomocy.
Na razie liderami pod względem liczby podpisanych umów są: lubelskie - 208, małopolskie - 123 i warmińsko-mazurskie - 115. Wartościowo czołówkę tworzą: małopolskie (387,9 mln zł), śląskie (372,8 mln zł) i kujawsko-pomorskie (259,5 mln zł) - informuje gazeta.
Z regionów coraz częściej napływają jednak sygnały o nieprawidłowościach. Chodzi zwłaszcza o ocenę wniosków, dobór ekspertów i bariery dostępu.