200 milionów lewa przeznaczą bułgarskie władze na ratowanie gospodarski przez kryzysem.
Jak donosi dziennik „24 czasa", suma ma być przeznaczona na tworzenie nowych miejsc pracy, pomoc dla biznesu, budowę przedszkoli, a także inwestycje w infrastrukturę. Kwota jednak nie wzięła się znikąd – koalicja na wczorajszym spotkaniu zdecydowała się odciąć środki na mniej ważne projekty.
Tymczasem inflacja w styczniu wyniosła 0,8 % i jak prognozują analitycy ma nadal spadać. Za niską inflacje odpowiadają ogromne poświąteczne obniżki cen ubrań i tania benzyna.
Wielka koalicja debatowała też na tym, czy połączyć wybory do Zgromadzenia Narodowego z wyborami do Parlamentu Europejskiego. W tej kwestii jednak nie doszło do konsensusu. Pod koniec przedłużającego się spotkania lider NRSD car Symeon Sakskoburggocki... zasnął.
mg