Imigranci nie byli tacy źli

Imigranci nie byli tacy źli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wszelkie oskarżenia, że imigranci „zabierają nam miejsca pracy” i „przyczyniają się do obniżania zarobków” są złe i nie na miejscu – pisze brytyjski dziennik „Guardian” na podstawie wyników brytyjskiego Instytutu Badań Publicznych.
Zdaniem ekonomistów brakuje dowodów na to, że masowa migracja z Europy Wschodniej po 2004 roku miała zły wpływ na zarobki i zatrudnienie Brytyjczyków. Wręcz przeciwnie – możliwe, że mogła mieć niewielki pozytywny wpływ na obie dziedziny, twierdzą autorzy badania.

Okazało się, że wzrost zatrudnienia imigrantów w stosunku do wszystkich osób zatrudnionych w Wielkiej Brytanii o jeden punkt procentowy (np. z 10 do 11 proc.) zmniejsza zarobki o 0,3 proc. Oznacza to, że ktoś kto zarabiał 6 funtów za godzinę pracując 40 godzin w tygodniu pod wpływem zwiększenia zatrudnienia imigrantów o 1 punkt procentowy zarabiał o 70 pensów tygodniowo mniej.

Publikacja wyników badań zbiegła się w czasie ze wzmożonymi protestami pracowników elektrowni w hrabstwach Nottinghamshire i Kent pod hasłem „Praca w Wielkiej Brytanii dla Brytyjczyków".

Autorzy raportu przyznają, że ich wnioski są „optymistyczne" i zaznaczają, że dane zostały zgromadzone przed obecnym kryzysem na rynku pracy.

Twierdzą oni, że jeśli kryzys w Wielkiej Brytanii będzie wyjątkowo dotkliwy w porównaniu z innymi krajami, możliwe, że wielu pracowników, którzy napływają na Wyspy z Polski i innych krajów Europy Wschodniej zacznie wracać do kraju. Istnieją dowody, że proces ten już się rozpoczął, pisze dziennik.

„Guardian" dodaje, że ostatnio odnotowano spadek liczby imigrantów z Polski i innych krajów regionu, którzy przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii z przyczyn ekonomicznych aż o 47 proc.

im